9.02.2015

English Matters 44/2014

Tytuł: "English Matters"
Numer: 44/2014
Data wydania: styczeń/luty 2014
Ocena: 7/10


Co łączy Henryka Sienkiewicza, "Grę o Tron", Jamesa Bonda i polskich emigrantów? 44 numer magazynu English Matters. Zeszłoroczny numer z dość patriotyczną okładką prezentuje bardzo zróżnicowaną tematykę, dlatego jestem przekonana, że każdy znalazłby coś dla siebie. 


Jak w każdym EM na samym początku dostajemy "This and That". Tym razem te krótkie artykuły dotyczą dość zabawnych, a jednocześnie dość powszechnych w mowie potocznej wyrażeń, jak jibber jabber (mówienie bzdur) czy to dilly dally (obijać się). Kolejny - "Carpe diem!" - to zbiór tak zwanych urban legends, czyli legend miejskich, które w  tym przypadku dotyczą różnorakich zbiegów okoliczności. Ostatni opisuje ekologiczny raj - angielskie miasto Sherford, w którym zakochają się wszyscy "zieloni". 

"Review" to bardzo ciekawy artykuł, ze względu na fakt, iż jego autorem jest czytelniczka magazynu. Takich akcji powinno być zdecydowanie więcej. Nie rozumiem jednak czemu podkreślają, że to jest recenzja. Tekst "Henryk Sienkiewicz - the Famous Polish Author's Family Life" to bardziej notka biograficzna pisarza. 

Kolejny artykuł jest tym, który nie ciekawił najbardziej. "People and Lifestyle" rozpoczyna się tekstem o "Grze o Tron" i Georgu R.R. Martinie oraz niesamowitym sukcesie ekranizacji jego sagi. Interesujący dla fanów, ale także Ci, którzy ze światem Westeros jeszcze styczności nie mięli, mogą się sporo dowiedzieć. W "Techwomen" przybliżane są nam sylwetki znamienitych kobiety-naukowców. "Open Mic UK" to tekst traktujący o jednym z brytyjskich talent show, a na koniec trafiamy na wywiad "The Sky Is The Limit" z Magdą Healey, polską emigrantką żyjącą na Wyspach.

Przechodzimy szybko do "Culture", gdzie czarny kot przetnie nam drogę, a podkowa uchroni od pecha, czyli o brytyjskich przesądach słów kilka.

Czas na temat z okładki. W "UK Today" poznajemy prawdziwe historie naszych rodaków, którzy wyemigrowali na Wyspy Brytyjskie. Tłumaczą swoją decyzję i dzielą się swoimi doświadczeniami. Bardzo polecam.

Czas na artykuł językowy, którym w każdym numerze raczy nas dział "Language". Language bloopers czyli często popełniane przez polaków wpadki językowe, spowodowane przez wymowę, akcent lub tłumaczenie czegoś zbyt dosłownie.

Przewracamy stronę i natrafiamy na tekst o dość intrygującym tytule. "Playing God , or a Deavilishly Good Idea?", znajdujący się w dziale "Science" porusza kontrowersyjny temat komórek macierzystych.

"My name is Bond, James Bond", czyli o agencie 007 i jego ekskluzywnych zabawkach. Samochody, broń i inne gadżety tylko w dziale "Leisure"!

Na sam koniec "Sport" i to dość ekstremalny. Wspinaczka lodowa najbezpieczniejsza na pewno nie jest, ale zdecydowanie dostarcza dużo dawkę adrenaliny.

Tak właśnie prezentuje się 44 numer magazynu English Matters. Zainteresowani?

Za egzemplarz dziękuję wydawnictwu Colorful Media. 

3 komentarze:

  1. Uwielbiam tą gazetę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. To był bardzo ciekawy numer. Polecam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam ten magazyn! :) Dzisiaj nawet opublikowałem na ten temat recenzje :)

    OdpowiedzUsuń