Mój kochany tatuś miał wczoraj urodziny, więc czasu na czytanie praktycznie nie było. Jestem dopiero w połowie "Oddechu Boga" Jeffrey'a Smalla, więc lektura trochę jeszcze potrawa. Brak recenzji nie oznacza jednak brak jakiegokolwiek wpisu. Ten dzisiejszy może wielu z Was zainteresować. Rozmawiać dzisiaj będziemy o najdroższych książkach na świecie.
Większość ludzi twierdzi, że książki są drogie. Niezależnie od tego, czy cena wynosi 20, 30 czy 60 złoty, to jest zawsze dobry pretekst by nie czytać. Książki, które za chwilę Wam pokażę, to pozycje z całkiem innej kategorii, na które nawet standardowy mól książkowy nie może sobie pozwolić i prawdopodobnie nigdy nie będzie mógł.
Pamiętajmy jednak, że z takimi książkami jest jak ze sztuką współczesną - nie liczy się treść i przekaz, a wartość. Potraktujmy to więc jak swego rodzaju inwestycję.
Wydawać by się mogło, że w przypadku tego autora w czołówce pojawią się wydania legendarnych sztuka - "Romeo i Julia", "Makbeta" czy "Hamleta". Nic z tych rzeczy. Kolekcjonerzy wolą się nie rozdrabniać i zainwestowali w zbiór 36 dzieł tego niesamowitego autora. Uważa się, że wydrukowano tylko 1000 egzemplarzy, jednak na obecną chwilę zachowało się trochę ponad 200. Można więc uważać tę książkę za swego rodzaju rarytas.
Pierwsza konstytucja na świecie. Dokument, który była tak ważny i przełomowy w historii Stanów Zjednoczonych. Można by się zastanawiać czemu za kopię [!] zapłacono taką fortunę. Przecież równie dobrze można wpisać sobie w google i znaleźć te same informacje. Otóż właśnie to konkretne wydanie zawiera prywatne notatki George'a Washingtona.
Sumy już są horrendalne, a to dopiero początek zabawy. To wydanie "Opowieści..." jest o tyle wyjątkowe, że pochodzi z 1477 roku. Za samo przetrwanie przez tyle stuleci należy się tej książce nagroda.
Książka z pozoru zwyczajna. Jednak tylko z pozoru. Autor tego dzieła sztuki oprócz ornitologii, interesował się też malarstwem. Własnoręcznie wykonał rysunki każdego gatunku. Pierwotnie na świecie było tylko 170 egzemplarzy, dzisiaj znajdziemy ich trochę mniej. Myślę, że Panu Audubonowi należą się brawa za tę pracę.
"Modlitewni..." to piękne, średniowieczne dzieło o zagmatwanej historii. Pierwotnie przechodził z rąk do rąk, by nagle w niewiadomy sposób pojawić się w rękach jednej z najbogatszych rodzin w historii Europy - Rothschildów W trakcie II Wojny Światowej został skonfiskowany przez nazistów. Prawowitym właścicielom udało się go odzyskać dopiero pod koniec XX wieku. W zeszłym roku wystawili go na aukcję i teraz wygrzewa się w gorącej Australii.
Jest to tak naprawdę angielski przekład "Księgi Psalmów". Wyjątkowość tego egzemplarza polega na tym, iż jest to pierwsze książka WYDRUKOWANA na terenie Stanów Zjednoczonych. To przełomowe wydarzenie miało miejsce w 1640 roku, a do tej pory przetrwał tylko 11 kopii. Właściciel tej drogiej pozycji - David Rubenstein - przekazuje ją bibliotekom, by jak najwięcej osób mogło ją zobaczyć.
Powstała najprawdopodobniej w VII wieku, ale odnaleziona została dopiero w 1104 roku przy, a właściwie w trumnie świętego Kutberta. Jest najstarszą europejską książką, która zachowała się w oryginalnej oprawie. Zawiera tekst Ewangelii według świętego Jana, więc nie można jej nazwać opasłym tomiskiem. Aktualnie znajduje się w bibliotece narodowej w Londynie.
Podium otwiera "Magna Carta", które była przełomowym dokumentem w historii Wielkiej Brytanii. Ograniczała władzę monarchy oraz określała uprawnienia duchowieństwa i klas niższych. Została wydana w 1215 roku przez króla Jana bez Ziemi. Jest to kolejny przykład bardzo wartościowej kopii. Aktualnie zachowały się tylko cztery egzemplarze dokumentu.
Religijnych rarytasów wiele na tej liście. Ten ewangeliarz został wykonany na polecenie księcia Saksonii i Bawarii najprawdopodobniej w XII wieku, jednak naukowcy nie są w stanie oszacować dokładnie i ze stuprocentową pewnością. Ponownie historia tej książki nie jest do końca znana. Po tym jak trafiła do katedry w Brunszwiku nagle zniknęła i odnalazła się dopiero w XIX wieku. 28 milionów dał za nią niemiecki bankier, który po zakupie przekazał ewangeliarz Bibliotece księca Augusta w Wolfenbuttel.
Za cenę tej książki wielu z nas mogło by przeżyć dekady. Nazwisko jednak zobowiązuje i nie ma co się z tym sprzeczać. Sama by przyjęła to dzieło. Uprzedził mnie Bill Gates, który zakupił rękopis mistrza w 1994 roku. Dodatkowo notatnik ten posiada jeszcze jedną wyjątkową cechę - da Vinci używał pisma lustrzanego, by nikt nie mógł ukraść jego pomysłów.
Jak widać zwykłe powieść nie są wcale takie drogie. Kto wie, może za kilka lat jakieś inne dzieło znajdzie się w czołówce najdroższych książek świata.
Wpis inspirowany zestawieniem ze strony Lektura Obowiązkowa.
Wow, nie wiedziałam, że Wielka Karta Swobód... no, istnieje zapisana i przetrwała :)
OdpowiedzUsuńI już wiadomo, czego na pewno nie przeczytam xD
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie wpisy! Nie spodziewałam się tych książek na podium, ale obstawiałam, że będzie coś da Vinci :D
OdpowiedzUsuńO kurcze, naprawdę szalone ceny. Ale te dzieła są tego warte.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy post, świetny pomysł z tymi "droższymi" książkami :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe zestawienie :). Chciałbym mieć kiedyś tyle kasy aby było mnie stać na takie książki :D
OdpowiedzUsuńhttp://zapomnianypokoj.blogspot.com/
Nasze książki za kilkadziesiąt złotych nie mogą się z tym równać.
OdpowiedzUsuńa my narzekamy jak książka wyjdzie za 50 zł :D
OdpowiedzUsuńHaha, zawsze jakieś pocieszenie :D