Cykl: "Saga o Wiedźminie " tom 0.1
Autor: Andrzej Sapkowski
Data premiery: 1993
Data wydania: listopad 2014
Wydawnictwo: superNOWA
Ocena: 9/10
Wydawnictwo: superNOWA
Ocena: 9/10
"Ludzie lubią wymyślać potwory i potworności. Sami sobie wydają się wtedy mniej potworni."Później mówiono, że człowiek ów nadszedł od północy, od Bramy Powroźniczej. Nie był stary, ale włosy miał prawie zupełnie białe. Kiedy ściągnął płaszcz, okazało się, że na pasie za plecami ma miecz. Nie było w tym nic dziwnego, w Wyzimie prawie wszyscy chodzili z bronią, ale nikt nie nosił miecza na plecach niby łuku czy kołczana. Białowłosego przywiodło do miasta królewskie orędzie: trzy tysiące orenów nagrody za odczarowanie nękającej mieszkańców Wyzimy strzygi. Takie czasy nastały. Dawniej po lasach jeno wilki wyły, teraz namnożyło się wszelakiego paskudztwa – gdzie spojrzysz, tam upiory, strzygi, bobołaki plugawe, bazyliszki, diaboły, żywiołaki, wiły i utopce. Tu nie wystarczą zwykłe czary ani osinowe kołki. Tu trzeba profesjonalisty. A przybysz z dalekiej Rivii takim profesjonalistą jest. To wiedźmin Geralt, mistrz miecza i magii, mutant zaprogramowany, by strzec na świecie moralnej i biologicznej równowagi.
Niech wiedźmińska przygoda się rozpocznie. "Ostatnie życzenie" to zbiór opowiadań, a jednocześnie pierwszy tom sagi o osławionym już i zakorzenionym w polskiej popkulturze białowłosym zabójcy potworów na zlecenie. Stworzona jest na zasadzie powieści szkatułkowej, gdzie to fabuła składa się z kilku odrębnych opowiadań, których połączenie daje pełny obraz zdarzeń, a ich kolejność nie jest przypadkowa. Znajdziemy tutaj takie opowiadania jak:
- Głos rozsądku
- Wiedźmin
- Ziarno prawdy
- Mniejsze zło
- Kwestia ceny
- Kraniec świata
Nie ma osoby, która by o Wieśku nie słyszała, a i równie ciężko znaleźć kogoś, kto go nie lubi. Gwynbleidd (dla niewtajemniczonych - Biały Wilk w Starszej Mowie) stał się ikoną uwielbianą przez fanów fantastyki. Silny, szczery do bólu, odważny, ale także mający ludzki odruchy. Jedyny w swoim rodzaju. Tom "Ostatnie życzenia" wprowadza nas w jego świat, najważniejsze postacie, jak i samego Wiedźmina. Ma on w sobie to, co uwielbiam w bohaterach szczególnie fantasy - nie jest idealny, ale za to prawdziwy w swoich zachowaniach. Rzeczywistość wykreowana przez ASa jest brutalna, niebezpieczna. Brudna. Nie ma tam kolorowych wróżek czy różowych jednorożców. Krew płynie potokami, a rządy piastuje tylko jedna zasada: zabij lub zostań zabity.
To co uwielbiam w książkach fantasy to odniesienia do mitologii. A tutaj znajdziemy tę mitologię, która powinna być dla nas najważniejsza. Naszą, słowiańską. Potwory, legendy... to wszystko jest nasze. A bestie u ASa to nie potulne stworzonka. Sceny walki czyta się tutaj z zapartym tchem. Z resztą nie tylko je. Czytając, można się spodziewać niemal wszystkiego.
Kolejne co uwielbiam w "Sadze o Wiedźminie" to humor. Może i nie jest on nie wiadomo jak wyszukany, ale zawsze wywołuje uśmiech na mojej twarzy i ciche prychnięcie pod nosem. Ogólnie powszechny w wypowiedziach jest sarkazm i wulgaryzmy. A wszystko zrobione z ogromnym smakiem i umiarkowaniem. Choćby cytat: "Myśmy są porządni złodzieje, nie jacyś polityczni. Myśmy się na władzę nie zamachiwali. Myśmy ino kradli...". Czyż nie jest on genialny w swojej prostocie i ciągłej aktualności?
Zapoznajemy się w tym tomie z jednym z ważniejszych wątków - wątkiem miłosnym. Poznanie i początek związku Geralta z Yennefer, to bardzo ważny moment dla całej sagi. Warto zaznaczyć, że nie jest to uczucie przesłodzone, urocze i w ogóle och, ach rzygam tęczą. (Przepraszam za takie słownictwo. To dlatego nie czytam romansów.)
Że klasykę warto czytać, mówiłam już nie raz. Dla nie sagę Andrzej Sapkowskiego można zaliczyć do klasyki. Polskiej klasyki. Klasyki fantasy. Bo prozę tego autora warto czytać i to nawet wielokrotnie. Ja sama nie jestem już w stanie zliczyć ile raz ten konkretny tom przeczytałam. Jest to jedyny jaki na ten moment posiadam i dziw, że jeszcze się nie rozpadł. Tradycją się stały dla mnie, wakacje z Wieśkiem na plaży. Fragmenty znam już na pamięć, jednak w niczym mi to nie przeszkadza. A książek takich w moim księgozbiorze za dużo niestety, a może i stety, nie ma.
Jest to moja jedna z wielu ulubionych serii książek ;) [ Szept Myśli ]
OdpowiedzUsuńSaga o Wiedźminie, z tego co się orientuję, zaczyna się od książki Krew elfów. Ostatnie życzenie i Miecz przeznaczenia to opowiadania. To tak na marginesie.
OdpowiedzUsuńPo za tym Wiedźmina chyba za bardzo przedstawiać ni trzeba i zostaje przekonać, tych nie przekonanych :)
Ps. masz literówki i od "że" nie zaczyna się zdania :)
Zależy jak kto patrzy. Jedni uznają "Krew elfów" za tom pierwszy, inni "Ostatnie życzenie". Ja zaliczam się do tej drugiej grupy :)
UsuńDzięki, za informację o literówkach. Nie podkreśliło mi. :)
musi sie wydawwac fajna :) fajny blog.
OdpowiedzUsuńhttp://asiaa-asia01.blogspot.com/
Jakoś za Wiedźminem nie przepadam, zdecydowanie wolę coś typu 'Nieśmiertelny', 'Zmierzch', 'Pamiętniki Wampirów' (takich o wampirach) czy nawet 'Heartland' :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Mój blog [klik]
CZYTAŁAM TĘ KSIĄZKE ALE JAKOŚ DO MNIE NIE PRZEMAWIA .. FAJNY WPIS ;)
OdpowiedzUsuńWidzę, że zaczynasz Wiedźmina :D Ulubiony cykl, razem z Panem Lodowego Ogrodu. Przeczytałam 7 części w 7 dni...
OdpowiedzUsuńWieśka już kiedyś czytałam. Było to jednak jakiś czas temu. Postanowiłam sobie, że zanim przeczytam najnowszy tom, powtórzę sobie wszystkie pozostałe. :) Co od Pana Lodowego Ogrodu, muszę w końcu zacząć, bo bardzo dużo pozytywnych opinii słyszałam :D
Usuń