Autor: Antoine de Saint-Exupéry
Data premiery: 1943
Data wydania: 2010
Ocena: 9/10
Data premiery: 1943
Data wydania: 2010
Ocena: 9/10
"A oto mój sekret. Jest bardzo prosty: dobrze widzi się tylko sercem. Najważniejsze jest niewidoczne dla oczu."
Tytułowy Książę, choć ciałem jest mały, dźwiga na swoich barkach wielką odpowiedzialność. Musi opiekować się swoją małą planetą, czyścić wulkany i plewić chwasty. Najważniejsza jest jednak Róża. Pewnego dnia postanawia opuścić swój dom i poznać mieszkańców innych planet.
Z pozoru ta książeczka może wydawać się nam, dorosłym, czystym bełkotem człowieka, którego dręczą pustynne fatamorgany. Jest w niej jednak głębia, której na próżno szukać w niektórych opasłych tomiskach. Pod przykrywką historyjki dla dzieci autor w dość smutny sposób wytyka przywary współczesnego człowieka, który zapomniał, że najważniejsze jest uczucie, jakim można obdarzyć drugą osobę.
Czy jest to tak na prawdę historia dla dzieci? Myślę, że jednak niekoniecznie. Zadedykowana została osobie dorosłej, za co oczywiście młodsi czytelnicy zostali przeproszeni. Zmusza nas, dziwnych ludzi skupionych na liczbach, do refleksji i zastanowienia się nad ważnymi sprawami.
Książką została także zilustrowana przez pisarza. Te urocze dzieła sztuki są jednocześnie bardzo osobliwe i oddają w jakiś sposób treść i zamysł Exupéry'ego.
Książka oczywiście została napisana po francusku, pierwsze wydanie było jednak w języku angielski. I tutaj warto nadmienić, że to polska wersja "Le Petit Prince" była pierwszy typowym przekładem. Polacy bardzo sobie upodobali tę historię.
Książka Antoine de Saint-Exupéry doczeka się w tym roku swojej ekranizacji. I choć po zwiastunie już widać, że twórcy przyjęli trochę inną koncepcję niż początkowo można by przypuszczać, jestem bardzo ciekawa efektu. Zwiastun mnie autentycznie wzruszył.
Zapewne każdy z Was czytał "Małego Księcia" jako dziecko. Ja chciałabym Was tylko zachęcić do odświeżenia tej lektury. Zakochałam się na nowo w tej historii i zrozumiałam ją inaczej niż te kilka lat temu. Mam nadzieję, że odbierzecie ją tak samo dobrze.
mały książe! uwielbiam :) juz 3 razy czytałam
OdpowiedzUsuńJa podobnie :) teraz czekam na film!
UsuńJedna z tych, którą chyb wszyscy znają. I dobrze, bo jest tego warta. ;)
OdpowiedzUsuńJednak z najlepszych lektur szkolnych :)
UsuńŚwietna książka. Tak mało stron, tak dużo do myślenia :)
OdpowiedzUsuńSztuką jest zamknąć w tak krótkiej formie, tyle ważnych treści :)
UsuńUwielbiam tą książkę. Jest naprawdę magiczna i sądzę że każdy powinien ją przeczytać :)
OdpowiedzUsuńZapraszam na nową notkę!
http://fotografiaewelinakudaj.blogspot.com/
Czytałam dwa razy, bo dwa razy miałam to jako lekturę. Zupełnie nie czuję tej książki...
OdpowiedzUsuńIle ludzi, tyle opinii i bardzo dobrze. :D
UsuńNiedawno czytałam - miałam jako lekturę. Przyznaję, jest mądra, ale... nie zaiskrzyło
OdpowiedzUsuńhttp://chcecosznaczyc.blogspot.com/
Każdy ocenia inaczej :) Na pewno masz inną książkę, która tak na Ciebie wpłynęła :)
UsuńLubię tę książkę, prawie tak, jak "Oskar i Pani Róża" :D A ja jej niestety ne miałam za lekturę :(
OdpowiedzUsuń