18.05.2014

"I nie było już nikogo" - Agatha Christie

Tytuł: "I nie było już nikogo" lub "Dziesięciu murzynków"
Autor: Agatha Christie
Ocena: 9/10

” A ten jeden, ten ostatni 
tak się przejął dolą srogą, 
że aż z żalu się powiesił, 
I nie było już nikogo!”
Agatha Christie jest bez wątpienia Królową Kryminałów. Jej książki przez dekady nie straciły popularności i  po dziś dzień sprzedają się w milionach egzemplarzy. Swoją przygodę w twórczością pani Christie rozpoczęłam parę dni temu, właśnie od powieści „I nie było już nikogo”, znaną także jako „Dziesięć Murzynków”. Tytuł został zmieniony przez wnuka pisarki, by bardziej odpowiadał normom politycznym. Z tego właśnie powodu Murzynków zastępujemy Żołnierzykami.

Dziesięć kompletnie obcych sobie osób zostaje zaproszonych pod różnym pretekstem na Wyspę Żołnierzyków przez tajemniczego U.N. Owena. Po przyjeździe z płyty gramofonowej, włączonej przez służącego, zaczynają padać oskarżenia. Każdy z gości usłyszał pod swoim adresem zarzut morderstwa.  Zaraz potem ginie pierwsza osoba. Rankiem okazuje się, że nie żyje kolejna. Z dnia na dzień jest ich co raz mniej. Postanawiają odkryć kim jest morderca i w pewnym momencie dochodzą do przerażającego wniosku: jest nim jeden z nich! Odizolowani, bez możliwości ucieczki, usiłują przeżyć jak najdłużej. Jednak jest to bez owocne. Giną jak muchy zgodnie z treścią dziecięcego wierszyka o dziesięciu żołnierzykach, którego treść wisi w każdym pokoju…

I nie było już nikogo” jest jedną z najpopularniejszych powieść Agathy Christie. Muszę przyznać, że po przeczytaniu jej, zrozumiałam fenomen tej pisarki. Gdyby nie epilog, pewnie do tej pory nie wiedziałabym tak naprawdę, kto stoi za śmiercią wszystkich bohaterów. Gdy już nabierałam podejrzeń co do jakiegoś bohatera, ten umierał. Jeden z nich postanowił zabawić się w sędziego, który w brutalny sposób chce ukarać bohaterów za zbrodnie. Zbrodnie, na które nie było paragrafu i dowodów, przez co zostali uniewinnieni. Świetny kunszt, pisana lekkim piórem, przez co wciąga już od pierwszych stron. Postacie bardzo różnorodne. Każda z nich całkowicie inna. Jedyną rzeczą jak ich łączyła, był ów mroczny sekret. Czytając, miałam wrażenie, że jestem na tej okropnej wyspie, przeżywam to co oni. Zadawałam sobie te same pytania: „Kto zabił?”, „Kto następny?”, „Dlaczego?”. Rosnące napięcie, stres, ciągłe oskarżenia, a na końcu obłęd, w który popadają bohaterowie… Przeżywał z nimi to wszystko. Książka trzyma w napięciu do samego końca. Agatha Christie jest prawdziwą mistrzynią! Powieść godna polecenia nie tylko fanom kryminałów. Coś czuję, że nie długo sięgnę po kolejną pozycję Królowej Kryminałów.

6 komentarzy:

  1. oo fajna książka! Będę musiała przeczytać ;)
    Obserwuję (jeśli spodoba Ci się mój blog, również go zaobserwuj,sprawi mi to wielką radość)
    Zapraszam:
    unnormall.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Widzę, że interesujesz się trochę słowem pisanym i prowadzisz podobnego bloga do mojego, wiec jeśli masz ochotę to serdecznie zapraszam do mnie.
    Podoba mi się ten blog i będe napewno tutaj zaglądał.

    lonelywayhome.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Królowa kryminałów. Poznałam ją, gdy omawialiśmy jedną z jej kryminałów na j. polskim. Świetna autorka i interesująca książka. Co tu więcej mówić ?
    http://want-cant-must.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Wspaniale piszesz :) http://zaprzysiezeni.blox.pl/html

    OdpowiedzUsuń
  5. Jedna z moich ulubionych książek Christie, po prostu okropnie mi się spodobała, miała w sobie to coś^ Szkoda tylko, że mój nawyk zaglądania na ostatnie zdanie zrobił mi okropnego spojlera...

    OdpowiedzUsuń
  6. Jeden z lepszych kryminałów Christie!
    Chyba nawet na tę chwilę mój ulubiony ^^

    OdpowiedzUsuń