26.06.2014

Afery teatralnej ciąg dalszy

Teatr Polski we Wrocławiu na stronie wydarzenia "Zakazany teatr - pokaz nagrania Golgoty Picnic" umieścił skan listu ukazującego stanowisko Zarządu Regionu Dolny Śląsk NSZZ "Solidarność" w sprawie spektaklu.




Mówiąc szczerze czytając to zastanawiałam się czy komuna wróciła. 25 lat po pierwszych częściowo wolnych wyborach "Solidarność" - symbol wolności - staje się źródłem cenzury. Witamy w cebulandii! Studium upadku. Idealnym byłoby teraz zacytowanie trzeciego postulatu Solidarności z 1980 r.
"Przestrzegać zagwarantowaną w Konstytucji PRL wolność słowa, druku, publikacji, a tym samym nie represjonować niezależnych wydawnictw oraz udostępnić środki przekazu dla przedstawicieli wszystkich wyznań"
Człowieku! Hipokryto! To, że czujesz się obrażony (czymś czego nawet nie widziałeś!), nie znaczy, że masz rację! Pomijam fakt, że najgłośniej krzyczą Ci, którzy teatr omijają szeroki łukiem i gdyby nie ten cały bum nie wpadli by na pomysł, by pójść na "Golgotę Picnic". Środowisko katolickie same sobie wbija nóż w plecy. Zrobili taką reklamę tej sztuce, że teraz połowa obywateli będzie chciał ją zobaczyć. Druga połowa chce ukrzyżować reżysera, ale cóż...

Fascynuje mnie też jedna rzecz... Czy ktoś z Was słyszał o tym problemie w mediach? Myślę, że nie. Przynajmniej nie ja. Zasłania ją afera taśmowa, która bądźmy szczerzy gówno jest warta zachodu. Nie pierwsza taka i nie ostatnia. Ale trzeba mieć coś takiego, by zatuszować jawne łamanie konstytucji najpierw przez kościół, a później przez inne instytucje. Jestem bardzo ciekawa co premier i prezydent mają do powiedzenia w tej sprawie.

8 komentarzy:

  1. Masz rację. Media rozgłaszaniem różnych mniej istotnych spraw próbują zatuszować to, co może być istotne.
    vita-in-terra.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Przyznam, że nie słyszałam o tej aferze w mediach. To rzeczywiście trochę dziwne.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja praktycznie wcale nie oglądam telewizji ani nie słucham radia, więc o tej aferze w ogóle nie słyszałam.

    OdpowiedzUsuń
  4. W Białymstoku również jest afera na temat tego spektaklu, który miał być grany w Teatrze TrzyRzecze, jednak został odwołany. Czytamy: "Decyzja zapadła po ostrzeżeniach policji, która zadeklarowała, że wobec mobilizacji prawicowych bojówek nie jest w stanie zapewnić bezpieczeństwa widzom i artystom".
    Więcej można przeczytać na stronie głównej teatru.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wrocławski Teatr Polski na szczęście się nie dał i wszystko się odbędzie oczywiście ze wzmożoną ochroną. Ja niestety nie mogę wziąć udziału.

      Usuń
  5. Zanim zaczne komentować post... ekhm... gdzie mój mail z powiadomieniem? XD tak sobie z ciekawości weszłam dzisiaj i widze, że nowy post XD
    A wracając do tematu, to ja również w mediach o tym nie słyszałam. A o całej sprawie związanej ze spektakem dowiedziałam sie dopiero na Twoim blogu :) aż zdziwiło mnie, że Solidarność napisała list do teatru. Nie mieści mi sie to w głowie, że osoby, które walczyły i reprezentują wolność słowa teraz chcą zakazu przedstawienia sztuki. Nie rozumiem tego. No, ale hipokryzja sie szerzy, czyż nie? Mam nadzieję, że sztuka jednak zostanie wystawiona. Chętnie bym ją zobaczyła. I mimo, że nie mieszkam we Wrocławiu to może moje miasto też ją wystawi, chociaż za bardzo nie wiem jak to by sie miało odbyć, gdyż moja wiedza na temat teatru jest znikoma. No nic, trzeba czekać na dalszy ciąg wydarzeń i mam nadzieję, że opiszesz to u siebie na blogu, bo miło czytać Twoje opinie i poglądy :D
    Czekam na kolejny post i błagam, nie zapominaj o mailach, bo aż mi głupio, że Ci nie komentuja, a Ty mi tak XD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przepraszam, ale średnio ogarniam ostatnio ;) Niestety tak jak ja nie możesz jej zobaczyć, bo +18 i na przykład we Wrocku bardzo tego przestrzegają. Jak tylko wrócę w poniedziałek, napiszę jak się ma sytuacja ;)

      I jakie komentujesz, jak ja do tej pory najnowszego wpisu nie przeczytałam :P

      Usuń
  6. Wychodzę z założenia, że jeżeli ktoś nie chce oglądać pewnych gatunków sztuki, to nie powinien zabraniać tego innym. Odniesie to zdecydowanie przeciwny efekt. O ile zatem treści nie opiewają zabronionych prawnie wartości (nazizm, faszyzm, komunizm), to nie powinno dochodzić do takich sytuacji. Niestety jest to tylko utopijne marzenie.

    OdpowiedzUsuń