15.01.2015

Co w trawie piszczy: O Trójkowym TOPie Wszech Czasów słów kilka

TOP Wszech Czasów to coroczne zestawienie najlepszych piosenek, jakie do tej pory ujrzały światło dzienne, organizowane rzez Program Trzeci Polskiego Radia. I tak za sprawą Marka Niedżwieckiego nieprzerwanie od 1994 roku pierwszego stycznia możemy posłuchać 100 ulubionych utworów wybranych przez słuchaczy tej stacji.

Po zapoznaniu się z tegoroczną setką, postanowiłam skrobnąć coś na ten temat i podzielić się z Wami przemyśleniami na temat utworów, jak i samego notowania.
Trójkowy TOP, choć prezentuje wspaniałą muzykę, która idealnie wpasowuje się w mój gust, ma jedną znaczącą wadę. Jest przewidywalny do bólu. Już ponad 20 razy na podium stanęły "Brothers in Arms" Dire Straits i "Stairway to Heaven" Zeppelinów. Pink Floyd i Queen też zwykle nie próżnują. 

Nie ma co się temu dziwić. Rozgłośnia zdobyła stalą, wierną publiczność o dość sprecyzowanym guście. Zawsze miło jest posłuchać legendarnych kawałków. Nie będę się rozwodzić nad całą listą, bo bym nigdy nie skończyła. Skupmy się tutaj na pierwszej dziesiątce, a zainteresowanych całością odsyłam tutaj.

10. Metallica - Nothing Else Matters


Utwór legendarnej już formacji trash metalowej, który słyszał prawie każdy. Ta delikatna ballada wydana została w 1992 na albumie Matallica, zwanym potocznie Czarnym Albumem, jest uznawana za jedną z najpiękniejszych z tego gatunku i zdecydowanie najpopularniejszy utwór formacji. Swoją przygodę z TOPem zaczęła '94 roku na pozycji 39 i nigdy nie opuściła pierwszej pięćdziesiątki. Ja osobiści polecam wersję symfoniczną z 2000 roku. 

9. John Lennon - Imagine


Najsłynniejszy solowy utwór tego Beatlesa. Ta utopijna ballada rockowa jest kwintesencją pacyfistycznych poglądów Lennona i jego ukochanej Yoko Ono. "Wyobraź sobie" wzbudził wiele kontrowersji w latach 70' ze względu na swoją antyreligijną i antykapitalistyczną treść. Dopuszczono go jednak dzięki delikatnej, lekkiej formie, jaką tworzy grana na pianinie przez Johna melodia, w której można się wręcz rozpłynąć. 

8. King Crimson - Epitaph


King Crimson to trochę taki outsider, mniej znany nawet w kręgach fanów rocka. To mu jednak niczego nie ujmuje. Znowu spotykamy się z piękną i wzruszającą balladą. Zdecydowanie zasłużone miejsce. 

7. Pink Floyd - Wish You Were Here


Piosenka, przy której nawet ja - osoba, która mało kiedy się wzrusza, płaczę. "So, so you think you can tell heaven from hell?". Oprócz przejmującego tekstu, w tle przygrywa spokojna melodia, a sam początek - rozmowy ludzi, odgłosy stacji radiowej, to zabieg typowy dla tego brytyjskiego zespołu. Wystarczy jedno słowo, by określi tę kompozycję - magia. I to ta najczystsza. 

6. The Doors - Riders on the Storm


Muzyka tworzona przez The Doors była kwintesencją psychodelicznego rock. Utwór "Riders on the Strom" nagrany został w 1970 roku, jednak światło dzienne ujrzał dopiero w czerwcu 1971 roku, miesiąc przed śmiercią wokalisty Jima Morrisona. Legenda głosi, że powstał podczas jam session, gdy muzycy wykonywali piosenkę Stana Jonesa „Ghost Riders in the Sky”. Całość dopełniły słyszalne przez cały czas odgłosy deszczu. 

5. Queen - Bohemian Rhapsody


W końcu coś co nie jest smętną balladą. Królowej i jej wokalisty Freddiego Mercury'ego nie trzeba myślę nikomu przedstawiać. Podobnie jak tego utworu, którego cover wykonały nawet Muppety. Chłopaki z Queen połączyli tutaj ze sobą wszystko - operę, genialne solówki, fragmenty a capella... Pokazali cały wachlarz swoich możliwości. Choć największa w tym zasługa wokalisty, któremu to przypisuje się autorstwo. Nawet teledysk przeszedł do historii, gdyż rozpoczął całkiem nowy nurt w historii clipów. Na początku wytwórnia nie wierzyła w siłę "Bohemian Rhapsody", twierdząc, że jest za długa, by zostać hitem. Mylili się. Dzisiaj uznawana jest za najlepszą piosenkę w historii muzyki popularnej. 

4. Deep Purple - Child in Time


Nie jestem fanką ani tej grupy, ani tego utworu. Głównie dlatego, że ja największą uwagę zwracam na tekst, który tutaj składa się jedynie z ośmiu linijek, a całość trwa aż 10 minut. Są jednak ludzie, którym takie rockowe brzmienie odpowiada. Sprawdźcie sami.

3. Archive - Again


Podium otwiera Archive ze swoją najsłynniejszą piosenką. "Again" sprawia, że moja teoria "ja nigdy nie płaczą czytając/oglądając/słuchając" już totalnie może legnąć w gruzach. Smutna, przejmująca, naładowana emocjami po brzegi. Nie można być na nią obojętnym. Jest po prosu piękna.

2. Led Zeppelin - Stairway to Heaven


Piosenka, która na pierwszym miejscu była już 7 razy. Co roku jest wielka rywalizacja między najsłynniejszą balladą Zeppelinów i piosenką poniżej. Można nawet stwierdzić, że złotym medalem wymieniają się co roku. Ja stawiam zawsze na "Schody do nieba". Tym razem jednak bym się na tym przejechała.

1. Dire Straits - Brothers in Arms


Tam tara tam! No i mamy tegoroczny numer jeden. Nie będę się tutaj za dużo zachwycać, powiem tylko, że jest dobrze. Samo Dire Straits jest dobre. W setce znalazły się w sumie trzy piosenki ich autorstwa (w mojej skromnej opinii pozostałe dwa są lepsze, no ale cóż). Słuchać i zachwycać się, bo generalnie jest czym.

No i na tym koniec. Jak co roku same ballady i nic z mocniejszym akcentem. Mocniejszy akcent bowiem pojawił się później, dopiero na 11 miejscu, a było to "Paranoid" Black Sabbath i na 12 "Smells Like Teen Spirit" Nirvany. Pozycję niżej pierwsza rodzima piosenka - "Dziwny jest ten świat" Niemena. Niby wiele się od zeszłorocznego to zestawienie nie różni, ale po co zmieniać coś, co już jest dobre ;)

1 komentarz:

  1. Co roku jestem ciekawa, kto będzie na pierwszym miejscu. Podobnie z polskimi kawałkami.

    OdpowiedzUsuń